Apple Macbook Pro 14 z M2 Pro – recenzja. Najlepszy w swojej kategorii?

Apple Macbook Pro – specyfikacja
Macbook Pro z procesorem M Pro dostępny jest w dwóch wersjach, wyposażonych w lub rdzeni CPU oraz lub rdzeni GPU. Nam trafił się ten mocniejszy model, dodatkowo wyposażony w GB pamięci LPDDR oraz dysk SSD o pojemności aż TB. To głównie z tego powodu cena tego modelu to niemal złotych, które trudno byłoby mi zaakceptować jako cenę za domowy komputer. Podstawowa konfiguracja startuje jednak od złotych, co wygląda nieco lepiej, tym bardziej, że w standardzie dostajemy GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności GB i nieco słabszy procesor. Reszta jest wspólna czyli mamy porty Thunderbolt ., HDMI ., czytnik kart SDXC oraz baterię o pojemności Wh, która ma wystarczyć nawet na godzin pracy. Pod warunkiem, że obniżymy nieco jasność wbudowanego wyświetlacza o przekątnej , cala, który w trybie HDR przekracza nawet nitów. Miłym dodatkiem jest też WiFi w wersji E ze wsparciem częstotliwości GHz oraz Bluetooth .. Wymiary i waga pozostają praktycznie niezmienione względem wcześniejszych modeli.

Apple Macbook Pro CPU Apple M Pro, , GHz, rdzeni wydajnych oszczędne RAM GB LPDDR- GPU rdzeni GPU, , GHz SSD TB SSD Inne Podświetlana klawiatura, czytnik linii papilarnych Ekran , cala, x pikseli, Liquid Retina XDR, Mini-LED WLAN Broadcom WiFi E, BT . System operacyjny macOS .. Ventura Bateria Wh Porty x USB-C . Thunderbolt Gbpsx HDMI .x audio port Inne Czytnik kart SDXCKamera p Wymiary , x , x , mm Waga , kg Cena ~ PLN marzec Apple Macbook Pro – zdjęcia

W pudełku poza samym notebookiem nie znajdziemy wiele, jest dokumentacja oraz ładowarka o mocy W wraz z przewodem zasilania MagSafe o długości około metrów.

Macbook Pro z pewnością mógł się już opatrzyć. Apple nie zmierza odchodzić od sprawdzonych standardów i wykorzystało charakterystyczną obudowę z logiem na środku pokrywy, która jest z każdej strony nieco zaoblona i oczywiście wykonana z aluminium, co nadaje jej odpowiedniej sztywności.

Od spodu też nie ma nic nowego, są cztery standardowe gumowe nóżki dające stabilne podparcie na równych powierzchniach oraz nazwa Macbook Pro. Nie ma żadnych otworów chłodzenia, bo te zostały całkowicie zagospodarowane w tylnej części obudowy. Dolną klapę można zdemontować odkręcając śrubek z pięcioramienną gwiazdką, ale w zasadzie jest to zbędnę, bo wszystko komponenty i tak są lutowane, więc niczego tutaj nie dodamy we własnym zakresie. To największy minus względem komputerów z Windowsem.

Klawiatura również ma identyczny układ jak w poprzednim modelu, ale brakuje mi tutaj nieco bloku numerycznego. Rozumiem jednak, że nie każdy jest fanem tego rozwiązania. W zamian za to bo bokach udało się zmieścić głośniki, które trzeba przyznać, że oferują świetną jakość dźwięku, ale o tym powiemy sobie za chwilę. Sama klawiatura jest już poprawiona względem wcześniejszych motylkowych modeli i daje bardzo przyjemną informację zwrotną, ma odpowiedni skok klawisza i dobrze się z niej korzysta. Klawisze są całkiem spore, więc nie ma problemów z trafianiem w nie, a jedyne co może przeszkadzać to miniaturowe przyciski strzałek. Na temat touchpada mogę napisać tylko tyle, że nadal jest to najlepsze rozwiązanie na rynku i pomimo wielu lat, producentom komputerów z Windowsem nie udało się doścignąć pierwowzoru. Powierzchnia, klik i obsługa gestów sprawiają, że korzystałem z niego z przyjemnością, a nie jestem fanem tego rozwiązania.

Z jednej strony zaoblone kształty obudowy Macbooka Pro sprawiają, że wygląda przyjemnie, ale jak spojrzymy na niego z profilu to mam wrażenie, że ma lekką nadwagę . Obudowa jest nieco nudna i Lenovo czy Asus potrafią z takich komputerów wycisnąć nieco więcej. Apple trzyma się jednak swojego standardu i pewnie to odpowiada większości klientów. Po lewej stronie znajdziemy magnetyczne gniazdo MagSafe służące do zasilania notebooka, dalej mamy porty Thunderbolt . oraz gniazdo słuchawkowe. Po prawej stronie znalazło się miejsce na czytnik kart SDXC, Thunderbolt . oraz HDMI w wersji .. To pierwszy Macbook ze wsparciem tego standardu, co oznacza, że potrafi przesłać na zewnętrzny ekran obraz o rozdzielczości K z odświeżaniem Hz lub K przy Hz. To nawet nieco lepiej niż przewiduje standard ..

W dolnej części obudowy znajdziemy też wycięcia dla głośników, które uzupełniają się z tymi na górze. W sumie Apple zastosowało tutaj głośników, niskotonowe oraz wysokotonowe, co w rezultacie daje świetną jakość dźwięku. Podejrzewam, że to najlepiej grający notebook w tym rozmiarze na rynku, który dodatkowo oferuje obsługę dźwięku przestrzennego Spatial Audio. Trudno mieć pod względem dźwięku jakiekolwiek zastrzeżenia do tego notebooka.

Tym bardziej, że w odsłuchu nie przeszkadza szum wentylatorów. Owszem, Macbook Pro ma aktywne chłodzenie, ale aktywuje się ono tylko gdy faktycznie mocno obciążymy CPU albo GPU. Nawet wtedy nie jest przesadnie głośno, o czym sobie jeszcze powiemy. Duże znaczenie ma tu umiejscowienie kanału wylotowego wentylatorów, który jest zawsze odkryty, niezależnie od tego czy korzystamy z komputera z podniesionym ekranem czy zamkniętym, co w konfiguracjach domowych wcale nie musi być rzadkością.

Jedynie co mnie drażniło od początku i po dwóch tygodniach ani trochę się nie zmieniło to ta wystająca kamera, zachodząca na ekran. Nie wiem po co Apple to zrobiło, owszem kamerka oferuje niezłą jakość obrazu i rozdzielczość p, ale jestem przekonany, że dałoby się ją zmieścić w tej wąskiej ramce wokół ekranu. Jeszcze rozumiem jeśli ten notch wynikałby z zastosowania FaceID albo obsługi Center Stage, ale żadna z tych funkcji nie jest tutaj zaimplementowana. Wygląda na to, że inżynierowie Apple chcieli po prostu upodobnić Macbooka do iPhone a. Stawiam, że jak notch zniknie ze smartfonów, to podobnie będzie też z komputerami.

Podsumowując, Apple przyzwyczaiło nas do pewnego standardu i Macbook Pro utrzymuje go bez zająknięcia. Obudowa wykonana jest perfekcyjnie, głośniki i mikrofony działają świetnie, a całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Gdyby nie ten notch, to nie miałbym się do czego przyczepić.

Apple Macbook Pro – ekran

Wyświetlacz Mini LED z odświeżaniem Hz i rozdzielczością x pikseli to w zasadzie najlepsze co można dostać w jakimkolwiek notebooku. Apple obiecuje jasność w trybie HDR przekraczającą nawet ponad nitów, ale w trybie SDR jest nieco gorzej. Maksymalna jasność oscyluje w okolicach nitów i jak można oczekiwać od bezpośredniego podświetlenia, jest bardzo równomierne. Tryb HDR faktycznie nie jest tutaj tylko z nazwy, szczytowa jasność małych fragmentów ekranu przekracza nawet nitów, więc oglądanie filmów jest całkiem przyjemne, choć wielkość ekranu z pewnością nie sprzyja.

Dzięki podświetleniu Mini LED kontrast statyczny przekracza wartość : więc jest praktycznie nieosiągalny dla zwykłych wyświetlaczy LCD. Typowe matryce IPS w podobnych notebookach osiągają wartości w granicach :. To kolejna duża zaleta, do listy których trzeba jeszcze doliczyć odświeżanie Hz poprawiające płynność animacji. Wisienką na torcie jest pokrycie niemal % gamutu P, co oznacza doskonałe odwzorowanie kolorów. Naprawdę nie można mieć żadnych uwag do tego wyświetlacza.

Apple Macbook Pro – wydajność

Apple M Pro w wersji z rdzeniami CPU i rdzeniami GPU to układ wyprodukowany w litografii nm przez TSMC, który gra we własnej lidze. Trudno porównać go z procesorami x w komputerach z Windowsem, ale spróbujemy to zrobić na bazie kilku benchmarków, które są wspólne dla obu platform. Nie przywiązywałbym jednak do tych testów wielkiej wagi, bo macOS i Windows to dwa całkiem odmienne środowiska. Apple przygotowało się do przesiadki na ARM i posiadacze Macbooków z pewnością nie mają powodów do narzekań.

Jednym z multiplatformowych benchmarków jest Cinebench R, który w na naszym testowym notebooku osiąga perfekcyjne wyniki. Wychodzi na to, że rdzeni ARM zostawia daleko w tyle najwydajniejsze procesory Intela i AMD w tym segmencie. Wydajność jednego rdzenia jest już nieco bardziej zbliżona, ale Apple i tak ponownie wygrywa. Podobnie jest zresztą w Geekbench ., gdzie w obu testach M Pro pokazuje pazur. Co jednak robi największe wrażenie, te wyniki są niemal identyczne niezależnie od tego, czy mamy podłączone zasilanie czy nie. Jeśli od notebooków z procesorami x odłączymy zasilanie to ich wydajność zazwyczaj drastycznie spada. Warto natomiast pamiętać, że podstawowy model wyposażony w rdzeni wydajnych zamiast będzie miał nieco gorsze wyniki.

Poniższe testy są już bardziej typowe dla platformy macOS i brakuje mi trochę punktu odniesienia. Niestety wydajność w grach trudno tutaj testować, bo pod tym względem macOS nadal sporo odstaje od Windowsa. Obstawiam jednak, że nikt nie kupuje Macbooka Pro z myślą o graniu.

Dysk SSD

W nowym modelu poprawiono również wydajność dysku SSD, choć ta podobno zależy też od pojemności. Wersja podstawowa o pojemności GB nie zbiera zbyt dobrych opinii, o czym wspominają również użytkownicy w komentarzach do recenzji. W naszym testowym modelu mamy TB więc tutaj Macbook Pro pokazuje swoje możliwości osiągając prędkość zapisu na poziomie MBs, a odczytu – MBs. Nie są to co prawda wartości, które powodują opad szczęki, dyski na PCIe . oferują nieco lepsze wyniki, ale z pewnością nie można na nie narzekać.

Wydajność WiFi

Macbook Pro został też wyposażony w nową kartę WiFi od Broadcoma ze wsparciem dla częstotliwości GHz. Nie miałem niestety pod ręką routera ze wsparciem tej technologii, ale łącząc się z siecią w standardzie WiFi można osiągnąć więcej niż zadowalające wyniki. Poniższy test to aplikacja iperf, która mierzy transfery z innym urządzeniem w sieci, w tym wypadku komputerem podłączonym do routera kablem Ethernet Gbps. Jak widać Macbook Pro bez problemu jest w stanie osiągnąć maksimum tego interfejsu. Nawet jeśli macie łącze internetowe Gbps to nie powinniście mieć problemów z jego wykorzystaniem po WiFi, pod warunkiem posiadania odpowiedniego routera.

Apple Macbook Pro – bateria

Bateria o pojemności Wh to jak rozmiary samego notebooka świetny wynik, prawdopodobnie najlepszy w tym segmencie rozmiarowym. Przekłada się to oczywiście na czas pracy na baterii, choć tutaj wiele zależy chociażby od jasności matrycy, które przy maksymalnych ustawieniach potrzebuje nieco energii. W moich testach korzystam jednak z ustawienia w okolicach nitów, które wydaje się świetnym kompromisem tak mam skalibrowane swoje monitory do pracy. W takich warunkach czas pracy biurowej połączonej z przeglądaniem stron internetowych przekracza godzin. Przy oglądaniu filmów można uszczknąć jeszcze godziny, pod warunkiem, że nie jest to film HDR w K. Nie jest też tak, że M Pro to jakiś nadzwyczajnie oszczędny procesor, pod pełnym obciążeniem bateria znika w oczach i komputer wyłącza się po nieco ponad godzinie.

Test czytelnika jasność ekranu na %, WiFi włączone – h minutTest filmowy jasność ekranu na %, WiFi włączone – h minutyTest max. CPU jasność ekranu na % – h minut

Apple Macbook Pro – pobór energii, temperatury, hałas

Pobór energii w notebooku Macbook Pro z procesorem M Pro potrafi być naprawdę niski. Przy jasności nitów w spoczynku notebook zużywa około – W przy pełnej jasności matrycy jest to niemal W. Maksymalne obciążenie procesora to wzrost zużycia energii do nawet W i trzyma się to przez cały czas, w odróżnieniu od wielu notebooków z procesorami x. Stąd też wynika czas pracy pod pełnym obciążeniem. Dołączony zasilacz o mocy W jest zatem wystarczający do normalnej pracy notebooka, a także do szybkiego ładowania. % energii w baterii odzyskamy po minutach, wtedy ładowanie odbywa się praktycznie z pełną mocą. % pojawia się po minutach, a później moc ładowania sukcesywnie spada. % baterii mamy po nieco ponad godzinie, ale aby osiągnąć % trzeba poczekać kolejne minut. W macOS sugerowane jest nawet ustawienie aby nigdy nie doładowywać baterii do %, co ma wydłużyć jej życie. Biorąc pod uwagę czas pracy w normalnych warunkach, to całkiem sensowna sugestia.

Jeśli zaś chodzi o temperatury to tutaj robi się ciekawie. W normalnym użytkowaniu Macbook Pro jest praktycznie bezgłośny, bo zanim wystartuje swoje wentylatory, to pozwala całkiem mocno rozgrzać się procesorowi. Z racji aluminiowej obudowy, która dobrze rozprasza ciepło, nie sprawia to jednak wielkich problemów. Tym bardziej, że nawet gdy wentylatory wystartują to ich hałas jest bardzo umiarkowany. Nawet pod maksymalnym obciążeniem nie przekracza dB, co można określić jako wartość bardzo komfortową. Pod względem kultury pracy nie spotkałem jeszcze żadnego notebooka z procesorem x, który oferowałby podobne parametry.

Apple Macbook Pro – podsumowanie

Nie mam wątpliwości, że nowy Macbook Pro to jeden z najlepszych notebooków w swojej klasie. Oferuje nieskazitelną jakość wykonania, wreszcie topowe parametry matryca Mini LED, HDMI ., WiFI E i procesor, który pod wieloma względami gra we własnej lidzie. Niestety ma też swoje wady i wcale nie chodzi tu tylko o tego okropnego notcha na matrycy. Największa bolączka to cena, bazowy model za złotych to zwyczajnie drogi komputer, choć już o całkiem niezłych parametrach. Jeśli jednak chcielibyśmy chociażby nieco większy dysk SSD to trzeba za to dopłacić złotych, podczas gdy nośnik o takiej pojemności i podobnej wydajności można kupić za połowę tej ceny. Ciężko byłoby mi przełknąć takie dopłaty, tym bardziej, że wszystko jest lutowane i w przyszłości takiej konfiguracji praktycznie nie da się rozbudować.

Zdaje sobie sprawę, że kupując raz, można z takiego komputera korzystać przez wiele lat, a później jeszcze za całkiem sensowne pieniądze go odsprzedać, ale na tle konkurencji z procesorami x, Apple jest zwyczajnie drogie. I owszem, topowe notebooki z Windowsem też potrafią kosztować ponad złotych, ale już raczej w swoich najmocniejszych konfiguracjach, albo z dedykowanym GPU. Jeśli jednak cena nie jest dla was żadną przeszkodą i jesteście gotowi na przesiadkę z Windows na macOS, to nie znajdziecie lepszej propozycji. Macbook Pro ma wszystko co potrzebne, a nawet nieco więcej i trudno znaleźć w nim słabe strony.

wzorowa jakość wykonania
rewelacyjna wydajność
bardzo długi czas pracy na baterii
rewelacyjna matryca Mini LED
wysoka kultura pracy
MagSafe
świetna kamera p
genialne głośniki
bardzo wygodny touchpad
ta sama wydajność na baterii co z zasilaniem
bardzo wysoka cena
tylko rok gwarancji
okropny notch i to bez FaceID